screen artykułu - gazeta.pl
screen artykułu - gazeta.pl
satrapa satrapa
234
BLOG

Głos lobbysty, jak brzęk bilonu

satrapa satrapa Polityka Obserwuj notkę 1

Gazeta Wyborcza dostarczyła nam we wtorkowe, pochmurne popołudnie wizję raju, którą artykułuje słowami głównego ekonomisty grupy ubezpieczeniowo-finansowej Euler Hermes Ludovica Subrana.

A on jest przekonany, że raj na ziemi i dobrobyt dosięgnie nas, gdy tylko zamienimy złotówki na euro. W końcu i u nas będzie reich. Jeśli przyjmiecie euro, będziecie drugimi Niemcami.Nie Grecją, bo Polska przeprowadziła "czyszczenie"; nie Cyprem, bo dźwignia sektora finansowego w waszym kraju jest relatywnie niska – wyjaśnia ekspert, a jak wiadomo głos eksperta w mediach jest głosem świętym.

 Przyciągniecie w ten sposób dużo nowych zagranicznych inwestycji bezpośrednich, z USA czy Chin. Firmy z tych krajów będą preferować Polskę, a nie Francję czy kraje z ogromnymi problemami finansowymi – tłumaczy pan Subran prostemu Kowalskiemu zawiłości makroekonomii.

Polska nie zalicza się więc do krajów z "ogromnymi problemami finansowymi" jak Grecja,  dlatego że Polska przeprowadziła "czyszczenie" – padają słowa mistrza, niczym zaklęcia. Jakież to czyszczenie przeprowadziła Polska- nie wiadomo, ale chyba nie finansów publicznych, bo te w tym roku mają się wyjątkowo źle. W budżecie państwa na koniec lutego odnotowano 21,65 mld zł deficytu. To już 60,9 % planu przewidzianego w ustawie budżetowej na cały 2013. Dokonało się to mimo podwyższonego VAT-u. Z kolei dług publiczny oficjalnie wynosi coś około 52 proc. PKB, czyli jakieś 840 mld zł, ale są i wyliczenia poparte tytułami profesorskimi, że tenże dług wynosi i 300 proc. PKB.

Nic to jednak nie przeszkadza w niezmąconym kontrowersją, płynącym jak rzeka słowotoku pana Euler. A ten przekonuje:  wszyscy polscy przedsiębiorcy pragną euro. Czy rzeczywiście wszyscy? 

Informacja z początku kwietnia:  The Business Times przeprowadził sondaż wśród przedsiębiorców i okazuje się, że 81,90% ankietowanych jest przeciwna wprowadzeniu nowej waluty w Polsce, a jedynie 18,10% widzi korzyść z przystąpienia do strefy euro.

Oczywiście pan Euler ma prawo mówić cokolwiek, ale dlaczego Gazeta Wyborcza przytacza jego słowa nawet bez próby weryfikacji ich sensu? Czy przemówił już do nas najwyższy Jahwe ekonomii?

 Przynajmniej dla przyzwoitości należałoby poinformować czytelnika, że słowa pana Eulera nie są powszechną wykładnią, i że znajdą się tacy, mniej istotni  eksperci jak chociażby noblista Paul Krugman, który na łamach "New York Times'a" przestrzegał Polskę przed wejściem do grona krajów ze wspólną walutą, wskazując, że "pchając" się do strefy sami pozbawiamy się możliwości sterowania kursem złotówki i tym samym zwiększania konkurencyjności naszej gospodarki.

W artykule GazWybu nie znajdziemy jednak nie tylko ani kontr-opinii, ale również ani słowa  o dossier "mówcy", który nam tłumaczy jak jest. Bo cóż to za twór tenże Euler Hermes? Tego Kowalski wiedzieć nie musi. Niech pozostanie dla niego tajemnicą, że jest to instytucja finansowo – ubezpieczeniowa, będąca częścią niemieckiej grupy Allianz.  Nie daj Bóg ten głupi Kowalski w słowach eksperta dojrzałby lobbystę i cała piękna wizja raju poszłaby w piz…u.

www.antymedia.net/

 

satrapa
O mnie satrapa

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka